film nudny, akcja przewidywalna, fabuła strasznie naciagana, gra aktorow
malo przekonujaca, muzyka standardowo budujaca napiecie( jesli o jakims napieciu
mozna mowic). jedyny plus jaki widze to montaz ( sprawnie poskladane sceny).
to co mnie denerwuje w tego typu filmach to czarny charakter. w d-tox
posiada nadludzkie wrecz zdolnosci (powieszenie doroslego czlowieka na galezi w
czasie silnej burzy snieznej w dosyc krotkim czasie to nie byle jaki wyczyn), jego
wiedza o pozostalych bohaterach jest prawie nieograniczona, a motywy dzialania
infantylne i zazwyczaj niezrozumiale.
brakuje mi w kinie rasowego czarnego charakteru, ktory musi stawiac czola
silom dobra w nierownej walce. postaci, ktora popelnia bledy, ktorej plan <zawladniecia
swiatem> ma luki. brakuje mi dobrego filmu o zlym bohaterze
Czy ty czasem oglądasz filmy czy tylko je analizujesz? Dałeś już jakiemuś tytułowi 10/10?
W życiu też masz irracjonalne zachowania a adrenalina w krwioobiegu działa cuda.
(powieszenie doroslego czlowieka na galezi w
czasie silnej burzy snieznej w dosyc krotkim czasie to nie byle jaki wyczyn}
przecież widziałeś,że to był ten co zaginął dużo wcześniej i wisiał tam od dłuższego czasu więc morał jest taki ,że za dużo myślisz zamiast skupić się na samym filmie a nie na analizowaniu i rozkładaniu go na części pierwsze
Zgadzam się w 100%, dawno żaden "thriller" mnie tak nie wynudził. kiepska gra, brak emocji oraz napięcia. Nic więcej nie dodam, napisałeś wszystko w temacie.