spodziewałem się sensacyjnego filmu z racji Stallone'a w obsadzie i takiegoż początku, a nie śnieżnego survivala, aczkolwiek nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowany; udane kino, noty moim zdaniem lekko krzywdzące; świetny zimowy klimat, dobra lokalizacja, kilka fajnych zwrotów akcji, nudzić się nie nudziłem
Moja ocena: 7/10
Survival to wątek obecny u Stallone'a tak czy siak, chociaż może nie zawsze jako brnięcie przez śniegi. W końcu w piosence z 'Rocky'ego' mamy linijkę: 'And the last known survivor stalks his prey in the night...' :)
Film dobry psychologicznie, bo to odwyrtka schematu 'porządny człowiek, który budzi w sobie bestię'. Tutaj wariactwo nałożone na wariactwo daje absolutną trzeźwość umysłu.